Źle posadzone sadzonki pomidorów potrafią zmarnować cały sezon, a wystarczy trzymać się kilku prostych zasad, żeby z krzaków w lipcu i sierpniu dosłownie schodziły kilogramy owoców. Chodzi głównie o termin, głębokość i warunki sadzenia.
Reszta to detale.
Kiedy sadzić sadzonki pomidorów w gruncie?
Termin sadzenia w gruncie zależy przede wszystkim od temperatury, a nie od daty w kalendarzu. Pomidor pochodzi z cieplejszego klimatu i bardzo źle znosi zimno, a już w ogóle przymrozki.
Bezpieczny moment to taki, gdy:
- minie ryzyko przymrozków (w Polsce zwykle po 15 maja),
- nocą temperatura nie spada poniżej 8–10°C,
- ziemia jest już lekko nagrzana – nie zimna i błotnista.
W praktyce oznacza to:
- południe Polski – zwykle od drugiej połowy maja,
- centrum – okolice końcówki maja,
- północ i chłodniejsze rejony – często dopiero przełom maja i czerwca.
Pomidory w gruncie da się posadzić wcześniej, ale tylko z osłonami – tunelem, folią, wysokimi osłonkami z agrowłókniny. Bez tego jeden zimny poranek potrafi skasować cały warzywnik.
Bezpieczna zasada: sadzonki pomidorów wychodzą do gruntu dopiero wtedy, gdy nie trzeba już martwić się o skrobanie szyb w aucie nad ranem.
Termin sadzenia w tunelu i szklarni
W tunelu foliowym i szklarni start bywa wcześniejszy, ale tu też panuje prosta zasada: chroni się rośliny, nie tylko folię. Sama folia nie zawsze wystarczy.
W typowych warunkach:
- w namiocie foliowym – sadzenie zwykle możliwe od końca kwietnia,
- w dobrze nagrzewającej się szklarni – czasem już w połowie kwietnia,
- w obu przypadkach przy zapowiadanych przymrozkach konieczne jest dodatkowe okrycie (podwójna folia, agrowłóknina, butelki z ciepłą wodą).
Pomidor w tunelu czy szklarni nie może stać w zimnej ziemi, bo wtedy niby nie marznie, ale stoi w miejscu, żółknie i marnieje. Lepiej poczekać tydzień dłużej i wystartować w cieplejsze podłoże, niż „na siłę” sadzić w kwietniu do lodówy.
Jak wybrać dobrą sadzonkę pomidora?
Żadne triki przy sadzeniu nie nadrobią kiepskiej rozsady. Dobra sadzonka to połowa sukcesu, więc zanim cokolwiek trafi do ziemi, warto odrzucić słabe sztuki.
Zdrowa sadzonka pomidora powinna mieć:
- wysokość około 20–30 cm,
- mocną, grubą łodygę, nie „nitkę”,
- kilka par ciemnozielonych liści bez przebarwień i plam,
- dobrze rozwinięty system korzeniowy, ale nie „filc” okręcony na dnie doniczki.
Kwestią sporną są pierwsze kwiaty. Z reguły lepiej, gdy sadzonka nie ma jeszcze rozwiniętego grona kwiatowego lub ma tylko zawiązek – wtedy roślina bardziej inwestuje w korzenie i masę wegetatywną. Bardzo „przekwitnięte” sadzonki, choć kuszące, często gorzej się przyjmują i słabiej rosną.
Przygotowanie stanowiska pod pomidory
Pomidory są żarłoczne. Im lepiej przygotowane stanowisko, tym mniej kombinowania później z nawozami i ratowaniem słabych krzaków.
Gleba, pH i poprzednie uprawy
Najlepsza będzie ziemia żyzna, przepuszczalna, lekko wilgotna, o pH w okolicach 6,0–6,8. W ciężkiej glinie pomidor męczy się, w piachu – głoduje i wysycha.
Jeśli ziemia jest słaba, warto kilka tygodni wcześniej przekopać grządkę z dodatkiem:
- kompostu,
- dobrze przekompostowanego obornika (jesienią lub bardzo wczesną wiosną),
- ewentualnie gotowych nawozów organicznych pod warzywa owocujące.
Istotne jest też zmianowanie. Pomidory nie powinny rosnąć po:
- pomidorowach z poprzedniego roku,
- ziemniakach, papryce, bakłażanie (ta sama rodzina – psiankowate, większa presja chorób),
- silnie nawożonych wcześniej warzywach kapustnych.
O wiele bezpieczniej sadzić je po roślinach liściowych, strączkowych czy po korzeniowych, pod warunkiem że nie były mocno porażone chorobami.
Jak głęboko i w jakiej odległości sadzić pomidory?
Przy sadzeniu pomidorów można (i warto) korzystać ze specyficznej ich cechy: łodyga bardzo chętnie wytwarza korzenie boczne, gdy tylko znajdzie się pod ziemią.
Sadzenie głębokie i „na leżąco”
Standardowo sadzonkę osadza się tak, by pod ziemią znalazła się część łodygi aż do pierwszych liści właściwych. Dolne liście trzeba wcześniej usunąć, zostawiając tylko górną część rośliny.
Przy bardziej wyciągniętych sadzonkach świetnie sprawdza się sadzenie „na leżąco”: wykopuje się podłużny dołek, układa w nim poziomo część łodygi (bez liści), a tylko wierzchołek z liśćmi pozostawia ponad powierzchnią. Cała zakopana część z czasem wytworzy silny, rozbudowany system korzeniowy.
Odstępy między roślinami zależą od typu pomidora, ale w praktyce w większości przydomowych ogrodów sprawdza się schemat:
- pomidory wysokie (palikowe): 60–70 cm między roślinami w rzędzie i 70–80 cm między rzędami,
- pomidory karłowe (samokończące): 40–50 cm między roślinami i 50–60 cm między rzędami.
Zbyt gęste nasadzenia to więcej problemów z chorobami, wilgocią na liściach i przewiewnością. Na papierze trzy rządki „wejdą”, ale w lipcu krzaki zaczną się o siebie kłaść i zacieni się połowę z nich.
Im mocniej planuje się prowadzić pomidory (ogławianie, usuwanie wilków, podwiązywanie), tym bardziej opłaca się dać im nieco większe odstępy.
Krok po kroku: sadzenie sadzonek pomidorów
Sam proces sadzenia można zamknąć w kilku uporządkowanych krokach. Bez kombinowania, ale dokładnie.
1. Hartowanie i przygotowanie sadzonek
Na około 7–10 dni przed sadzeniem sadzonki wynosi się stopniowo na zewnątrz lub otwiera tunel/szklarnię na dłuższe okresy. Chodzi o to, żeby rośliny przyzwyczaiły się do słońca, wiatru i niższych temperatur. Hartowanie znacząco zmniejsza ryzyko szoku po przesadzeniu.
Na dzień lub dwa przed sadzeniem dobrze jest ograniczyć podlewanie – ziemia w doniczce ma być tylko lekko wilgotna. Przelane sadzonki gorzej trzymają bryłę korzeniową i łatwiej o uszkodzenia.
2. Dołki i nawadnianie
Dołki pod pomidory przygotowuje się wcześniej, na głębokość ok. 25–30 cm (przy sadzeniu głębokim lub „na leżąco” nawet trochę głębiej). Na dno można wsypać:
- garść kompostu,
- odrobinę granulowanego obornika lub nawozu organicznego.
Nie ma sensu przesadzać z ilością nawozu w jednym miejscu – lepiej, gdy roślina szuka składników w większej objętości gleby, a nie siedzi na „minie” z nawozu. Przed włożeniem sadzonki dołek warto dobre podlać, żeby ziemia była równomiernie wilgotna na głębokości.
3. Osadzanie sadzonki i zasypywanie
Sadzonkę wyjmuje się ostrożnie z doniczki, najlepiej trzymając za bryłę ziemi, a nie za łodygę. Jeśli korzenie są mocno okręcone wokół, można je delikatnie rozluźnić palcami.
Roślinę ustawia się w dołku tak, by pierwszy liść właściwy znalazł się tuż nad powierzchnią ziemi (lub poziomy fragment łodygi został przysypany, przy sadzeniu „na leżąco”). Następnie zasypuje się całość ziemią, dociskając ją lekko dłonią dookoła łodygi, żeby nie zostały puste przestrzenie powietrzne.
4. Podlanie po posadzeniu i zabezpieczenie
Po posadzeniu każdą roślinę podlewa się obficie, najlepiej do przygotowanych wcześniej miseczek wokół krzaka. Woda ma dotrzeć głęboko, ale nie zamienić grządki w bagno.
W pierwszych dniach po posadzeniu warto pomidorom:
- zapewnić lekki cień przy ostrym słońcu (np. agrowłóknina, siatka cieniująca),
- osłonić je na noc przy spodziewanym spadku temperatur (zwłaszcza w zimniejsze wiosny).
Pomidory po przesadzeniu często lekko wiotczeją, ale przy dobrym podlewaniu i warunkach w ciągu kilku dni powinny wyraźnie ruszyć z wzrostem.
Najczęstsze błędy przy sadzeniu pomidorów
Większość problemów z pomidorami to nie „zły rok”, tylko kilka powtarzalnych błędów. Warto je świadomie omijać.
- Za wczesne sadzenie – rośliny stoją w zimnej ziemi, żółkną, łapią choroby.
- Za płytkie sadzenie – słaby system korzeniowy, większa wrażliwość na suszę i wiatr.
- Sadzenie w błoto – ziemia ubita, brak tlenu przy korzeniach, większe ryzyko zgnilizn.
- Zbyt gęste nasadzenia – choroby grzybowe, problemy z przewiewnością, gorsze dojrzewanie.
- Brak podpór od razu po posadzeniu – późniejsze wbijanie palików uszkadza korzenie.
Prawidłowo posadzone pomidory odwdzięczą się nie tylko plonem, ale też mniejszą ilością kombinowania z chemią, nawozami i „ratowaniem sytuacji” w połowie sezonu. Lepsza jedna porządnie przygotowana grządka niż trzy posadzone na chybił trafił.
